To byłaby wręcz sensacja. Stery FIA może przejąć Carlos Sainz senior. Hiszpan to dwukrotny rajdowy mistrz świata i czterokrotny zwycięzca Rajdu Dakar. W WRC sięgał po tytuły dawno temu, bo w latach 1990 oraz 1992, ale na Dakarze bryluje do teraz. Ostatni raz wygrał najważniejszy rajd terenowy świata w 2024 roku - za kierownicą Audi. Ponadto ma syna jeżdżącego w Formule 1 - Carlosa Sainza juniora.
Międzynarodowa Federacja Samochodowa sprawuje pieczę nad sportową stroną wszystkich najważniejszych serii wyścigowych i rajdowych. Podlega jej F1, WRC, długodystansowe mistrzostwa świata WEC, elektryczna Formuła E, kartingowe mistrzostwa świata, rallycrossowe mistrzostwa świata i wiele, wiele innych czempionatów.
ZOBACZ WIDEO: Dariusz Wróbel odpowiada Władysławowi Komarnickiemu
Aktualnie prezydentem organizacji jest Mohammed ben Sulayem, który niegdyś jak Carlos Sainz startował w rajdach, ale na niższym poziomie. Jego kadencja przebiega burzliwie. Emiratczyk wielokrotnie wywoływał kontrowersje swoimi ruchami. Niedawno zawodnicy protestowali przeciw decyzji zakazującej im przeklinania. Co więcej, w ostatnim czasie z FIA zniknęło kilka znanych i ważnych osobistości.
Wybory nowego prezydenta FIA na czteroletnią kadencję odbędą się 12 grudnia 2025 roku, w Taszkiencie (Uzbekistan). Sainz senior otwarcie przyznał w rozmowie z portalem motorsport.com, że rozważa stanięcie w szranki z ben Sulayemem.
- Jest wiele powodów, ale jeżdżę ponad 40 lat i ten sport dał mi wszystko. Możliwość kandydowania siedziała mi w głowie od pewnego czasu, niezbyt głęboko, ale teraz myślę, że to może być właściwy moment w mojej karierze, aby wykonać ten krok. Jestem przekonany, iż mogę dobrze się spisać i skompletować doskonały zespół, aby trochę odwdzięczyć się sportowi za to, co mi ofiarował - powiedział Sainz.
- Zgromadziłem wiele doświadczenia na przestrzeni lat i jestem pewny, że mogę wnieść nowe, interesujące rzeczy, aby wzmocnić oraz rozwinąć ten sport, jak i świat motoryzacji - dodał.
'El Matador" nie uważa, by ewentualne kierowanie FIA w sytuacji, gdy jego syn ściga się w F1, było czymś niewłaściwym. - Ludzie znają mnie wystarczająco dobrze, aby wiedzieć, że to nie będzie kłopot. Oczywiście będę musiał zrezygnować ze współpracy z Carlosem w obszarze jego kariery, ale to żaden problem. Już nie jest dzieckiem, startuje w F1 od dekady i obaj wiemy, że jeśli zdecyduję się na ten projekt, nasze stosunki naturalnie się zmienią. FIA to bardzo poważny podmiot, nie będzie konfliktu interesów - wyjaśnił.
Sainz senior podobno jest namawiany do kandydowania przez różne osoby ze świata motorsportu. W tej chwili Hiszpan bada, na jakie poparcie będzie mógł liczyć, jeśli weźmie udział w wyborach. Na razie oficjalnie nie zgłosił się żaden kandydat, ale ben Sulayem najpewniej będzie ubiegał się o drugą kadencję. Wcześniej pojawiały się pogłoski, że z Emiratczykiem powalczy Susie Wolff, dyrektor zarządzająca Akademii Formuły 1 i żona szefa Mercedesa w F1 - Toto Wolffa. Jednak okazało się to nieprawdą.
Motorsport.com twierdzi niemniej, iż kandydatów na prezesa FIA będzie więcej.