Zbliżenie z Rosją? "Nienawidzę wojny"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Mohammed ben Sulayem (po prawej)
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Mohammed ben Sulayem (po prawej)

Mohammed ben Sulayem nie wykluczył, że Rosja w przyszłości powróci do kalendarza Formuły 1, choć sam szef F1... nie chce o tym słyszeć. - Myślisz, że ten konflikt będzie trwał wiecznie? - zapytał prezydent FIA.

W tym artykule dowiesz się o:

Formuła 1 odcięła się od Rosji już kilka dni po wybuchu wojny w Ukrainie. Szefowie F1 bardzo szybko podjęli decyzję o rezygnacji z GP Rosji, wypowiedziano kontrakt telewizyjny stacji Match TV, a nawet zablokowano dostęp do oficjalnej witryny internetowej królowej motorsportu. - Nigdy więcej nie pojawimy się w Rosji - zapowiedział Stefano Domenicali, który stoi na czele Formuły 1.

Najwidoczniej innego zdania jest Mohammed ben Sulayem. Emiratczyk, który obecnie prowadzi kampanię w związku z wyborami na stanowisko prezydenta Światowej Federacji Samochodowej (FIA), nie wykluczył zbliżenia z Rosją. - Aby to było jasne, to właściciel F1 (amerykańska spółka Liberty Media - dop. aut.) podjął decyzję o rezygnacji z GP Rosji. Na FIA wywierano presję, aby zrezygnowała z wyścigów w Rosji, ale powiedziałem, że nie złamię przepisów dla kogokolwiek - powiedział szef FIA w rozmowie z expressen.se.

ZOBACZ WIDEO: Przyjęła pod dach Ukrainkę. Teraz co miesiąc dostaje od niej taki SMS

- Czy jest szansa na powrót Rosji do F1? Komercyjny aspekt F1 to jedno, a sport motorowy to drugie. Jesteśmy zobowiązani do przestrzegania zaleceń Komitetu Olimpijskiego i szanujemy je. Jednak miejmy nadzieję, że tak. Myślisz, że ten konflikt będzie trwał wiecznie? Mam nadzieję, że nie. Życie wielu ludzi jest zagrożone, po obu stronach. Nienawidzę wojny, to takie proste - dodał były kierowca i działacz ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Słowa ben Sulayema nie są zaskoczeniem. Kraje Bliskiego Wschodu nie potępiły rosyjskiej agresji na Ukrainę. Co więcej, Zjednoczone Emiraty Arabskie i inne państwa stały się miejscem schronienia oligarchów powiązanych z Władimirem Putinem.

Portal Defence Blog w ostatnich dniach poinformował, że ZEA nie przestrzegają międzynarodowych sankcji i wspierają reżim Putina w działaniach zbrojnych w Ukrainie. Firma Streit Group, mająca swoją siedzibę w Emiratach, dostarczyła Moskwie pojazdy opancerzone Spartan SUT.

Wszystko wskazuje na to, że ben Sulayem wygra grudniowe wybory na prezydenta FIA, gdyż do rywalizacji przeciwko Emiratczykowi nie zgłosił się żaden rywal. Równocześnie 63-latek ma spore wsparcie zwłaszcza w krajach Azji, Afryki i Ameryki Południowej. To dzięki głosom z federacji z tych krajów dość niespodziewanie wygrał wybory w roku 2021.

FIA nie ma jednak wpływu na to, w jakich państwach odbywają się wyścigi F1. To spółka należąca do Liberty Media negocjuje warunki komercyjne organizacji zawodów. Obecnie w kalendarzu nie ma miejsca na GP Rosji. Sezon składa się z 24 Grand Prix, a na większą liczbę nie chcą zgodzić się zespoły.

Komentarze (1)
avatar
Tennyson
15.09.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W dużym skrócie, co by nie gadał szejk, i tak jest zdany na Liberty Media. Być może Rosja jeszcze wróci - zawsze to jakieś urozmaicenie kierunków. Ale jeżeli jeszcze wróci, to miejmy nadzieję, Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści