Nie zdobył ani jednego punktu. Sponsorzy zapewnili mu miejsce w F1

Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Franco Colapinto (z lewej) i Flavio Briatore
Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Franco Colapinto (z lewej) i Flavio Briatore

Chociaż Franco Colapinto od majowego debiutu w Alpine nie zdobył ani jednego punktu w F1, to pozostanie w zespole na sezon 2026. Argentyńscy sponsorzy zapewnili mu przedłużenie kontraktu w stajni z Enstone.

W piątek Alpine oficjalnie ogłosiło przedłużenie współpracy z Franco Colapinto na sezon 2026. Decyzja zapadła mimo tego, że Argentyńczyk nie zdobył jeszcze punktów w obecnej kampanii Formuły 1 i przegrywa wewnętrzną rywalizację z Pierre'em Gasly'm. Wcześniej jego przyszłość w ekipie stała pod znakiem zapytania po krytycznych ocenach dyrektora wykonawczego Flavio Briatore.

Colapinto poprawił osiągi w dalszej części sezonu, ale nie jest tajemnicą, że kluczem do przedłużenia współpracy było wsparcie sponsorskie. Firmy z Ameryki Południowej miały zapewnić zespołowi z Enstone kilka milionów dolarów. Na korzyść 22-latka zadziałał też fakt, że na rynku F1 zabrakło innych kierowców, którzy mogliby mu zagrozić.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"

- Śledziłem postępy Franco przez cały jego czas w F1 i zawsze wierzyłem, że ma odpowiednie cechy i potencjał, by zostać czołowym kierowcą, który będzie rósł razem z zespołem - przekazał w komunikacie prasowym Flavio Briatore.

- Nasza decyzja o kontynuacji współpracy w 2026 roku jasno pokazuje nasze zaangażowanie i silne wsparcie dla Franco w trakcie jego rozwoju jako kierowcy wyścigowego. To był trudny sezon dla całej ekipy i nie mieliśmy najłatwiejszych warunków do osiągania wyników, jednak zarówno Franco, jak i Pierre zrobili wszystko, by ustawić zespół w jak najlepszej pozycji na kolejną kampanię - dodał.

Colapinto podkreślił wdzięczność za zaufanie. - Jestem bardzo wdzięczny Flavio i całemu zespołowi za wiarę we mnie i możliwość pchnięcia zespołu naprzód w przyszłości - powiedział Argentyńczyk.

Kierowca z Ameryki Południowej rozpoczął sezon jako rezerwowy Alpine. Po sześciu wyścigach awansował do pełnoetatowej roli, zastępując Jacka Doohana. Wpływ na decyzję miało m.in. finansowanie ze strony sponsorów Do tej pory Colapinto nie zdobył punktów, podczas gdy Gasly ma na swoim koncie 20 "oczek".

Alpine zamyka stawkę w klasyfikacji konstruktorów. Zespół przechodził w ostatnich latach okres zawirowań, w tym liczne zmiany szefostwa. W połowie poprzedniego sezonu do ekipy dołączył Briatore, który wcześniej prowadził ją do sukcesów mistrzowskich jako Benetton w latach 90. oraz Renault w latach 2000. Równocześnie koncern Renault zakończył własny program produkcji silników, a a od sezonu 2026 zespół będzie korzystał z jednostek Mercedesa.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści