Lance Stroll zdecydowanie zdementował pogłoski rozpowszechnione przez Felipe Drugovicha, który w ostatnich latach był rezerwowym Astona Martina w Formule 1. Brazylijczyk, który postanowił poszukać regularnej okazji do startów i wybrał w tym celu Formułę E, miał być bliski przejęcia fotela w stajni F1 z Silverstone.
Drugovich, mistrz Formuły 2 z sezonu 2021 i rezerwowy Astona Martina, w podcaście "Na Ponta dos Dedos" opisał kulisy rozmów z brytyjskim zespołem o swojej przyszłości. - Odnowiłem z nimi kontrakt na sezony 2024 i 2025. Były nawet rozmowy o przejęciu miejsca w bolidzie w 2024 roku, omawiałem to nawet z szefem zespołu - powiedział Drugovich w podcaście.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
- Był moment, gdy inni kierowcy być może nie chcieli kontynuować kariery. To naprawdę nie wypaliło, by wejść do roli etatowego kierowcy w sezonie 2023, ale pod koniec roku było bardzo jasne, że może uda się to zrobić w kolejnym - dodał.
Jak relacjonował Brazylijczyk, w tym czasie pojawiły się sygnały o możliwej zmianie w składzie. - Wtedy ludzie jakby zaczęli wszystko poruszać, miała pojawić się okazja, i położyli przede mną kontrakt do sezony 2024 i 2025. Powiedziałem im: "Jestem we właściwym miejscu, we właściwym czasie, jedziemy". To wydawał się właściwy moment i myślę, że było dużo bliżej, niż wszyscy sądzili. Było naprawdę bardzo blisko tego, aby Lance nie kontynuował kariery w sezonie 2024 - zdradził.
- Potem położyli przede mną kolejne odnowienie kontraktu, bo zapowiadali, że to się wydarzy, ale okazało się, że to nie wypaliło. Tak bywa, nie ma co teraz nad tym płakać - podsumował Drugovich.
W ubiegłym roku faktycznie sporo plotkowano o tym, że Lance Stroll jest zmęczonymi startami w F1 i ciągłymi wypadkami. Do zakończenia kariery miała go namawiać matka. Ostatecznie Kanadyjczyk nie zdecydował się na taki krok. 27-latek swoją obecność w królowej motorsportu zawdzięcza majątkowi ojca. Aston Martin należy do Lawrence'a Strolla, który zbudował fortunę wartą ok. 4 mld dolarów.
Zapytany o te wypowiedzi, Lance Stroll uciął spekulacje. Na pytanie o słowa Brazylijczyka odpowiedział krótko. - To fake news - odparł Kanadyjczyk i nie rozwinął tematu.
Felipe Drugovich pełnił funkcję rezerwowego w Astonie Martinie po zdobyciu tytułu w F2 i zastępował Lance'a Strolla podczas testów przed sezonem 2023, gdy Kanadyjczyk leczył kontuzję nadgarstka po wypadku na rowerze. Występował też w sesjach piątkowych treningach, ale nigdy nie otrzymał etatu wyścigowego u boku Fernando Alonso.