Sergio Perez zdaje sobie sprawę, że miał olbrzymią szansę na pokonanie Fernando Alonso. - Nie było mi łatwo przyjąć do siebie, to czego dokonałem w ostatnim wyścigu. Początkowo byłem trochę rozczarowany, ponieważ zdawało mi się, że mogłem wyprzedzić Fernando Alonso. Oczywiście szybko zrozumiałem jednak, że dojechanie na drugim miejscu również jest niezwykłym osiągnięciem i to efekt ciężkiej pracy całego zespołu. Jestem szczęśliwy ze wszystkimi w zespole Sauber F1 - uważa Meksykanin.
Kierowca Saubera zdradził swoje plany na najbliższe dni. - Przede wszystkim pojadę do domu. Nie mogę się doczekać, gdy znów zobaczę całą rodzinę i przyjaciół. Będę przygotowywać się również do kolejnych wyścigów, gdyż przed nami długi sezon. Cały czas jestem w kontakcie z inżynierami, aby wiedzieć, czy udało im się coś poprawić. Zamierzam skupiać się na treningach, aby w stu procentach być gotowym na wyścig o Grand Prix Chin - zapewnił.
Jaki cel wyznaczył sobie Sergio Perez na kolejne wyścigi? - Moim celem jest ciągła poprawa osiągów i naszego auta. Chciałbym cisnąć jak najmocniej, ale cały czas musimy pozostawać realistami. Mimo, że mieliśmy naprawdę niezłe tempo wyścigowe, to nie możemy zapominać o tym, iż wynik jaki osiągnęliśmy był skutkiem specyficznego wyścigu w trudnych warunkach. Zawsze moim marzeniem było wygrywanie wyścigów i wierzę, że pierwsze zwycięstwo przyjdzie prędzej czy później. Byłoby idealnie, gdyby stało się to jeszcze w tym sezonie - zakończył