Zwycięstwo zanotował jednak partner Michaela Schumachera z Mercedesa - Nico Rosberg, który wygrał w Chinach pokazując, że bolid przygotowany przez niemiecką ekipę ma wystarczający potencjał, by wygrywać poszczególne Grand Prix.
- W końcu Mercedes jest wystarczająco dobry, by zaatakować najlepszych - ocenia Niki Lauda.
Schumacher tymczasem na każdym kroku krytykuje opony przygotowane przez Pirelli, za co sam jest krytykowany i oskarżany o niszczenie F1. - Schumi nie może zepsuć F1. Był w branży kilkanaście lat - wie jak to działa. Widzę, że sukces Rosberga motywuje go, a nie frustruje. Będzie walczył - przekonuje były mistrz Formuły 1.