W wyniku uderzenia kaskiem w rampę podnośnika będącą częścią ciężarówki zaparkowanej tuż przy trasie przejazdu, de Villota doznała poważnych obrażeń twarzy, a lekarzom ze szpitala Addenbrooke w Cambridge nie udało się uratować jej prawego oka. Po powrocie do swej ojczyzny Hiszpanka spędziła pewien czas w klinice La Paz w Madrycie, którą niedawno opuściła bez zdiagnozowania obrażeń neurologicznych.
Według gazety La Nueva Espaa, de Villota przebywa teraz pod opieką specjalistycznej kliniki okulistycznej Instituto Oftalmologico Fernandez-Vega. Świadkowie widzieli ją idącą z parkingu do drzwi szpitala bez niczyjej pomocy, ale z bliznami powstałymi wskutek feralnego incydentu. 16 lipca Marussia F1 Team wydała oświadczenie, w którym poinformowała, iż w wyniku przeprowadzonego dochodzenia wykluczono, że wypadek Hiszpanki został spowodowany awarią samochodu.