Szkot sądzi, że forma jaką prezentuje w ostatnich latach Fernando Alonso mogłaby łatwo pokrzyżować karierę każdego z kierowców przenoszących się do Maranello. - W takich okolicznościach bym tego nie zrobił. Wydaje mi się, że Alonso jest na to zbyt mocny. Jest dojrzały i nikogo się nie boi, ponieważ dysponuje bardzo scementowanymi relacjami wewnątrz Ferrari - powiedział Stewart w rozmowie z Jamesem Allenem.
- Wydaje mi się, że w tej chwili lepiej odpuścić i pozostać z Red Bullem, ponieważ to zespół ludzi których Seb zna już teraz dosłownie od podszewki, którzy bardzo go potrzebują i wydaje im się, że jest niezbędny i po części niezastąpiony. Nie chciałbym teraz tego zaprzepaszczać. Poczekałbym z tym do słabego roku. Wtedy można pomyśleć o odejściu. Zastanowiłbym się jednak nad tym, kto zagwarantuje mi to, czego potrzebuję i niekoniecznie musiałoby to być właśnie Ferrari - dodał.
Po jedenastu rozegranych do tej pory wyścigach, Fernando Alonso prowadzi w tabeli kierowców z czterdziestopunktową przewagą nad Markiem Webberem. Trzecią pozycję zajmuje Vettel, który w tym sezonie wygrał tylko jeden wyścig - kwietniowe Grand Prix Bahrajnu na torze Sakhir.