Williams z dylematem składu kierowców

Toto Wolff przyznał, że Williams stoi przed ogromnym dylematem dotyczącym wyboru swego przyszłorocznego składu kierowców przy skorzystaniu z takich nazwisk jak Maldonado, Senna oraz Bottas.

Nataniel Piórkowski
Nataniel Piórkowski

- Valtteri jeździł w wolnych treningach, ale wyścigi to zupełnie inna bajka. Ma wielki talent i chcemy go zatrzymać, ale jest także kwestia ekonomiczna - przyznał Austriak, odnosząc się do lukratywnego wsparcia finansowego sponsorów Senny i Maldonado, które w przybliżeniu jest warte około czterdziestu milionów euro na sezon. - Wolałbym, aby w przyszłym roku mogliśmy wystawić trzy samochody - zażartował dyrektor zarządzający stajni z Grove.

Wolff bronił także postawy Bruno Senny, który po trudnym początku sezonu zaczął notować rezultaty wzbogacające konto Williamsa cennymi punktami, szczególnie biorąc pod uwagę małe różnice w klasyfikacji konstruktorów. - Jestem pod wrażeniem Bruna. Jest nie tylko inteligentnym i wrażliwym kierowcą, ale także bardzo szybko się uczy. Pragniemy go wspierać w najlepszy możliwy sposób, dobrze wiedząc, że brakuje mu trochę jazd w porannych piątkowych treningach. Ma za sobą dobre i złe dni, ale na Węgrzech pokazał się z bardzo dobrej strony i mam gorącą nadzieję, że to dopiero początek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×