Kierowca Ferrari obecnie ma 37 punktów przewagi w klasyfikacji generalnej. - Z taką przewagą punktową ciężko jest zarządzać, ponieważ nikt jeszcze się nie poddał i każdy będzie atakował - przyznał Fernando Alonso.
- Cała ta sytuacja może się zmienić w jednym wyścigu, jeżeli wszystko pójdzie źle. Musimy więc nadal się rozwijać i ciężko pracować, aby w każdych zawodach walczyć o najwyższe cele. Nie możemy myśleć, że o takich miejscach jak czwarte, piąte czy pozycja na podium, aby zarządzać naszą przewagą punktową. Trzeba myśleć o zwycięstwach, bo 37 punktów to jest nic - podkreślił.
Hiszpan przyznał również, iż w jego bolidzie F2012 podczas najbliższego weekendu nie będzie poprawek. Podobnie w Japonii i Korei.
Fernando Alonso: Musimy wygrywać
Hiszpański kierowca oświadczył, że miejsca na podium mogą nie zagwarantować mu mistrzowskiego tytułu. Wezwał zespół Ferrari do walki o zwycięstwo w każdym wyścigu.
Źródło artykułu: