Pomimo opóźnień w budowie ulicznego toru Port Imperial, szef FOM zapewnia iż robi wszystko, by zapewnić iż wyścig pod Manhattanem dojdzie do skutku. - Pozostajemy całkowicie zaangażowani w tor Port Imperial, doceniając jego lokalizację i atrybuty. Będziemy kontynuować ścisłą współpracę, aby ucieleśnić nasze marzenia dotyczące wyścigu w 2014 roku - powiedział Ecclestone.
Z kolei promotor wyścigu, Leo Hindery przyznał, że decyzja o przesunięciu debiutu Grand Prix NY jest podyktowana dbałością o detale toru i samej imprezy. - Będziemy ścigać się w Port Imperial, ale po prostu nie tak szybko, jak tego oczekiwaliśmy. Obiecaliśmy naszemu gubernatorowi Christie, miastu oraz międzynarodowym fanom najlepsze doświadczenia i niestety potrzebujemy dodatkowego czasu, aby zapewnić, że rzeczywiście tak będzie.
Ecclestone przyznał już w piątek, że pomimo skurczenia się przyszłorocznego kalendarza F1 do dziewiętnastu wyścigów, nie ma w planach dodania do grafika żadnego zastępczego Grand Prix.