Heikki Kovalainen stał się ofiarą płacących kierowców. Pomimo dobrej postawy w sezonie 2012, Caterham postanowił zrezygnować z usług doświadczonego Fina i zatrudnić dwóch debiutantów, za którymi stały również korzyści finansowe. Według fińskich mediów, kariera Kovalainena w Formule 1 została zakończona.
Inne zdania jest natomiast Mika Salo. - Myślę, że on może jeszcze wrócić. Często zdarza się, że młodzi kierowcy robią dużo błędów. Wtedy zespoły zaczynają rozglądać się za doświadczonymi zawodnikami. Heikki długo negocjował z Caterhamem, ale ostatecznie zespół wybrał pieniądze zamiast doświadczenia - zakończył Salo.