McLaren: Chcemy Hondę na wyłączność

Brytyjski zespół zapowiada, że chce być jedynym zespołem, który będzie korzystać z jednostek napędowych japońskiego producenta. Tymczasem zainteresowanych na silniki Hondy nie brakuje.

Po ogłoszeniu oficjalnej umowy pomiędzy McLarenem a Hondą silniki japońskiego producenta stały się ciekawą alternatywą również dla innych ekip. Według doniesień mediów, o cenę silnika Hondy miały pytać chociażby Lotus czy Sauber, które są zainteresowane zmianą dostawcy jednostek napędowych.

Zgodnie z przepisami FIA Honda po powrocie do Formuły 1 jest zobowiązana dostarczać silniki jednemu lub więcej zespołom. Innego zdania jest jednak szef McLarena, Martin Whitmarsh.

- Według mojej wiedzy w przepisach nie ma punktu wymuszającego na dostawcy silników współpracę z kilkoma zespołami. Mamy więc nadzieję na ekskluzywność w silnikach Hondy - oznajmił szef zespołu z Woking.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Whitmarsch odniósł się także do plotek łączących Kamui Kobayashiego z możliwością powrotu do Formuły 1 właśnie za kierownicą nowego zespołu McLaren-Honda.

- Jeżeli podpiszemy kontrakt z japońskim kierowcą to będzie to zawodnik, który uczestniczył w naszym programie rozwoju - odparł tajemniczo Whitmarsch.

Martin Whitmarsch chce mieć silniki Hondy na wyłączność
Martin Whitmarsch chce mieć silniki Hondy na wyłączność
Komentarze (0)