Po kolizji Romain Grosjeana z Danielem Ricciardo w wyścigu o Grand Prix Monako, sędziowie zdecydowali o surowej karze dla zawodnika Lotusa. Francuz zostanie cofnięty na starcie Grand Prix Kanady aż o dziesięć miejsc.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
- Ludzie zaczęli mówić "to Romain Grosjean z ostatniego roku". Ale to nie prawda! - zarzeka się kierowca Lotusa. - Ludzie lubią pisać i mówić, ale to nie zawsze jest zabawne. To było Monako, gdzie zawsze jest trudno wyprzedzać. Starałem się i nie powiodło się. Czego więc oczekujecie, że wszyscy zaczną jeździć gęsiego zamiast rywalizować między sobą? - dodał w wywiadzie dla brazylijskiego Totalrace.
Kolizja w Monako sprawiła, że Grosjean nie mógł ukończyć drugiego z rzędu wyścigu w sezonie 2013. W poprzednim, w którym Francuz debiutował w F1, aż siedmiokrotnie nie dotarł do mety.