- To było maksimum, co mogliśmy zrobić - powiedział Fernando Alonso. - Wyścig nie był najgorszy w naszym wykonaniu, zwłaszcza że na końcu straciliśmy ledwie kilka sekund do zwycięzcy. 60 dobrych okrążeń nie wystarczyło jednak do podium.
- Zaskoczyło nas jak długo wytrzymała miękka mieszanka na początku wyścigu (czołówka startowała na miękkich oponach podczas, gdy obaj kierowcy Ferrari ruszali z czwartego rzędu na pośredniej - przyp.red.). Myśleliśmy, że pierwsze pit stopy zakończą się na szóstym lub siódmym okrążeniu, ale Grosjean zatrzymał się dopiero po przejechaniu 14 okrążeń. Podium przegraliśmy na pierwszych 20 okrążeniach, gdzie powinniśmy pojechać szybciej - tłumaczył kierowca Ferrari.
Fernando Alonso po wyścigu w Niemczech utrzymał drugie miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Hiszpan ma siedem punktów przewagi nad drugim Kimim Raikkonenem i 24 nad czwartym Lewisem Hamiltonem.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!