Witalij Pietrow: Williams i Marussia są opcją

Były partner z zespołu Roberta Kubicy walczy o powrót do Formuły 1. Witalij Pietrow zyskał w ostatnim czasie potężne wsparcie.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Witalij Pietrow gościł w weekend na wyścigu serii DTM w Moskwie. Jego obecność była okazją do kolejnych spekulacji na temat przyszłości. W rozmowie z rosyjską agencją RIA Novosti zdradził, że organizatorzy przyszłorocznego Grand Prix Rosji na torze w Soczi pomagają mu w powrocie do Formuły 1.

- Nawet ludzie zajmujący się organizacją wyścigu bardzo mi pomagają, rozmawiają z wieloma osobami. Pracujemy wspólnie, abym mógł w przyszłym sezonie zasiąść za kierownicą bolidu F1 - powiedział Pietrow.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Jedną z opcji dla Pietrowa jest Williams, który po ogłoszeniu partnerstwa z zespołem Russian Time startującym w GP2, może być zainteresowany zatrudnieniem kierowcy ze wschodu. - Byłbym zainteresowany omówieniem tego projektu - stwierdził Pietrow w rozmowie z f1news.ru.

Kolejną alternatywą jest Marussia posiadająca rosyjskich właścicieli. - Muszę znać dokładnie ich plany. Jak wyobrażają sobie oni swoją obecność w F1 - czy chcą tylko być w stawce, czy rozwijać się - stwierdził były kierowca Caterham.

Pietrow potwierdził, że pojawi się w padoku F1 podczas najbliższego Grand Prix Włoch na torze Monza.

Witalij Pietrow: Bez pieniędzy nie pojadę w F1

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×