Bartłomiej Mirecki zachwycił na testach w Akademii Ferrari

Bartłomiej Mirecki, dwukrotny zwycięzca serii Kia Lotos Race, był gościem Ferrari Driver Academy - prestiżowej szkoły należącej do włoskiego zespołu F1 Scuderia Ferrari.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

17-letni częstochowianin otrzymał zaproszenie do Maranello jako jeden z czterech młodych zawodników z całego świata. W trakcie trzydniowego szkolenia w Akademii Ferrari Bartłomiej Mirecki pokazał się z najlepszej strony i przekroczył oczekiwania stawiane przed nim przez przedstawicieli Scuderia Ferrari.

- Udział w Ferrari Driver Academy był dla mnie wyjątkowym przeżyciem i doświadczeniem  -mówi Bartek Marecki. - Sądzę, że gdyby nie moja decyzja o przejściu z kartingu do wyścigów Kia Lotos Race, to tak szybko bym się tam nie znalazł. Teraz jako jeden z nielicznych zawodników na świecie miałem okazję poznać pracę zespołu F1 Scuderia Ferrari i poczuć się jak członek teamu.

- Mój pobyt w Maranello trwał tylko trzy dni, ale zdążyłem w tym czasie bardzo wiele się nauczyć. Przede wszystkim zaznajomiłem się ze specyfiką pojazdów jednomiejscowych, które mają niewiele wspólnego z normalnymi samochodami. Testy w profesjonalnym symulatorze F1 wywarły na mnie ogromne wrażenie i uświadomiły mnie jaką drogę muszę jeszcze pokonać, aby w przyszłości móc ścigać się takim pojazdem. Po raz pierwszy miałem także okazję spróbować swoich sił w prawdziwym bolidzie. Na torze testowym Ferrari w Fiorano spędziłem dwie godziny za kierownicą Formuły Abarth.

- Początkowo instruktorzy nie dawali mi dużych szans na dobre wyniki z racji tego, że nigdy wcześniej nie jeździłem bolidem. Ale już na testach w symulatorze zauważyli u mnie potencjał i ogromny progres. Przypieczętowaniem były jazdy Formułą Abarth po torze, gdzie zaskoczyłem wszystkich swoimi czasami oraz płynnością i stylem jazdy. Luca Baldisserri, menadżer Ferrari Driver Academy, był pod dużym wrażeniem i zakomunikował, że nie jest to moja ostatnia wizyta w Maranello. Czas spędzony z zespołem Ferrari był dla mnie niezwykle cenny. Motywujące są dla mnie pozytywne opinie ekspertów, które zachęciły mnie do jeszcze cięższej pracy nad sobą - dodał.

Wyjazd Bartłomieja Mireckiego do Maranello był możliwy dzięki wsparciu firmy Santander Consumer Bank, partnera Kia Lotos Race, oraz jednego z głównych sponsorów włoskiego teamu F1.

Polski kierowca będzie testował z Ferrari!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×