Red Bull: Dominacja F1 to nie nasza wina

Zespół z Milton Keynes przyznał, że nie czuje się winny dominacji. Sebastian Vettel oraz Red Bull rządzą w Formule 1 nieprzerwanie od roku 2010.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Sebastian Vettel w Austin wygrał swój ósmy wyścig z rzędu. Niemiec znakomitą passę zaczął od GP Belgii w sierpniu. Forma czterokrotnego mistrza świata zaczęła już nudzić kibiców Formuły 1, ale Christian Horner uważa, iż taki jest sport i to rywale powinni zrobić teraz wszystko, aby było bardziej emocjonująco.

- Rywalizujemy w mistrzostwach świata na tych samych zasadach co inni. Naszą pracę wykonujemy najlepiej jak tylko potrafimy, aby następnie zmierzyć się z przeciwnikami co kilka tygodni. Przecież nie pomożemy innym w osiągnięciu sukcesu. Skupiamy się na swoich sprawach. Nie czujemy się źle, że wygrywamy - powiedział szef Red Bull Racing.

Jednak pomimo dominacji Vettela, zespół zdaje sobie sprawę, że pewnego dnia wszystko może się odwrócić. Nawet niemiecki kierowca nawoływał swoją ekipę po wyścigu w Austin, żeby cieszyła się takimi chwilami jak ta, bo nie będzie to trwać wiecznie. Z tym słowami absolutnie zgadza się Horner.

- Nieważne czy jest to Roger Federer, Ferrari, Williams czy McLaren. W sporcie są pewne etapy, w których dominuje dany zawodnik lub zespół. W pewnym momencie to się skończy. Trzeba się wtedy przegrupować i zacząć od nowa. Seb miał rację. Musimy się cieszyć z takich momentów jak 46. wygrana. Trzeba docenić każdą chwilę, bo łatwo można spocząć na laurach - zakończył.

Vettel nie odda zwycięstwa Webberowi

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×