- Miałem swoją szansę, ale niestety się nie udało więc to świetna wiadomość dla mojej kariery - powiedział Davide Valsecchi cytowany przez ESPN.
- W poprzednim sezonie byłem mistrzem serii GP2 więc sądziłem, że w Formule 1 będę potrafił nawiązać walkę z innymi kierowcami. Nie mogłem jednak dostać szansy. Kiedy w końcu się taka nadarzyło to zespół wybrał inne rozwiązanie. To zły znak - uważa Włoch.
David Valsecchi zapytany, czy chce zostać w Lotusie także w kolejnym sezonie, odparł: - Nie wiem, muszę rozważyć moje opcje. Ze sportowego punktu widzenia bardzo cierpiałem, bo czułem się bezużyteczny dla zespołu. Gdy doszło do sytuacji, w której mógłbym pomóc, postawiono na kogoś innego. Przez cały rok byłem tutaj niepotrzebny - dodał.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!
Heikki Kovalainen, który ostatecznie zajął miejsce Kimiego Raikkonena, w swoim debiucie zajął 14. miejsce w GP Stanów Zjednoczonych.