Red Bull Racing po słabym początku sezonu zaczyna się coraz bardziej rozkręcać. W Monako mistrzowie świata stanęli na podium po raz trzeci w tym roku. Bardziej pocieszający był fakt, że w zasięgu znalazł się Mercedes. [ad=rectangle]
Charakterystyczny uliczny tor w Monte Carlo był jednak sprzymierzeńcem Red Bulla. W Kanadzie znów liczyć się będzie szybkość na długich prostych w czym bryluje Mercedes i niemieckie silniki V6.
- Myślę, że Montreal będzie dla nas wyzwaniem i jestem ciekawy jak się tam spiszemy - powiedział Christian Horner cytowany przez Autosport.
- Renault za kulisami pracuje bardzo ciężko i w Monako byliśmy już bardzo, bardzo blisko. To był pierwszy wyścig w tym roku, w którym ścigaliśmy się z Mercedesem, a w ostatniej fazie zawodów Daniel (Ricciardo) był nawet najszybszym kierowcą na torze.
Szef Red Bulla spodziewa się jednak, że w Kanadzie wszystko może się odbyć według zupełnie innego scenariusza. - Przechodzimy ze jednej skrajności w drugą. W Monako liczyło się prowadzenie bolidu, a w Montrealu najważniejsza będzie wydajność silników na długich prostych. Jestem ciekawy jak wypadniemy na tle bolidów zasilanych jednostkami Mercedesa - zastanawia Horner.
2.Rosberg
3.Hulkenberg
4.perez
5.alonso
6.bottas
7.massa
8.ricciardo
9.raikkonen
10.buttonna ścianie mistrzów pewnie jeden lotus zaparkuje (po co pisać nazwiska skoro wiadomo o kogo chodzi) lepiej?:-) Czytaj całość
2 Rosberg
3 Raikkonen ( o ile zaś jakiś kutas mu opony nie przebije
4 Alonso
5 Hulenberg
6 Ricciardo
7 Bottas
8 Perez
9 Vettel
10 Button