Mistrz świata z roku 2007 przegrał finałową część czasówki na torze w Montrealu z Fernando Alonso o 0,4 sekundy pomimo, iż w Q1 i Q2 dotrzymywał tempa Hiszpanowi. Podobnie było w wyścigu o GP Kanady, ale ostatecznie Kimi Raikkonen stracił do Alonso aż 40 sekund na mecie.
[ad=rectangle]
Fin przyznał, że miał problemy z odpowiednim pokonaniem okrążeń. - To jest naprawdę trudne do zrozumienia, co się dzieje - powiedział Kimi Raikkonen dla serwisu Autosport. - Wszystko się zmieniało. Były ciężkie okrążenia, a na następnych nagle okazało się, że opony pracują wyśmienicie.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Nie mogę wyjaśnić tej przyczyny, w przeciwnym wypadku już dawno wiedzielibyśmy, co trzeba poprawić. W końcówce wyścigu ponownie wydawało mi się, że wszystko jest OK. Musimy się dobrze temu przyjrzeć - dodał Fin.
Kimi Raikkonen uważa, że w tegorocznym bolidzie tkwi spory potencjał, który trzeba wykorzystać. - Musimy tylko się dowiedzieć, jak sprawić, żeby zachowywał się dobrze na każdym okrążeniu - zakończył.