Zarówno Romain Grosjean jak i Pastor Maldonado nie mieli większych szans, aby walczyć o Q3 w kwalifikacjach w Singapurze. Francuz był najwolniejszym zawodnikiem w drugim segmencie czasówki, a drugi z kierowców Lotusa nawet nie przebrnął pierwszej fazy.
[ad=rectangle]
Grosjean kończąc okrążenia kwalifikacyjne prze radio wyraził swoją frustrację krzycząc: - Nie mogę w to uwierzyć! P********* silnik! P********* silnik! Czy musi nas to ciągle gnębić? - pytał.
Po zakończeniu sesji Francuz zdradził, że słaba jednostka napędowa wpływa źle na morale całego zespołu. - Miałem ten sam problem w 3. treningu, dwa razy, choć nie było tak dramatycznie. Potem było tylko gorzej, dlatego się tak zdenerwowałem - tłumaczył.
- Wszyscy pracujemy naprawdę ciężko. Później przychodzą kwalifikacje i wiesz, że masz szanse na dobry wynik od dłuższego czasu, a wyścig może być szalony, trzynaste miejsce nie jest tak daleko od punktów, ale zaczynasz tracić prędkość na długich prostych.
- Nie chcę otwarcie krytykować, ale czasami jest nam naprawdę ciężko. Wszyscy staramy się robić, co w naszej mocy, aby wypaść najlepiej. Podejmuję największe możliwe ryzyko, kiedy jestem na torze - żalił się Grosjean.
Romain Grosjean nie krył swojej złości na jednostkę napędową francuskiego producenta, która jego zdaniem ma fatalny wpływ na morale całego zespołu Lotusa.
