W trakcie najbliższego weekendu na torze w Soczi myśli wszystkich osób zaangażowanych w Formule 1 będą z Julesem Bianchim, przekonywał podczas konferencji prasowej, Felipe Massa. Brazylijczyk ma jak najgorsze wspomnienia z ostatniego wyścigu w Japonii.
[ad=rectangle]
- To był najgorszy wyścig w moim życiu, gorszy niż mój wypadek (kwalifikacje, Węgry 2009), którego nie pamiętam. Ciężko myśleć o tym każdego dnia. Będziemy próbowali pojechać normalny wyścig i dać z siebie wszystko dla Julesa, dla jego rodziny - powiedział kierowca Williamsa.
Również Fernando Alonso, podobnie jak Massa i Bianchi, związany z Ferrari, określił wyścig w Rosji jako trudne wyzwanie. - Z punktu widzenia emocjonalnego będzie to bardzo trudny weekend. Jesteśmy gotowi się ścigać, to będzie nasz wyścig dla niego.
- Chcemy być profesjonalni, ale nasze myśli są w tym momencie z nim. Modlimy się za niego - powiedział Hiszpan.
Adrian Sutil, którego bolid usuwał z pobocza nieszczęsny dźwig, w który uderzył Bianchi, dodał: - To było szokujące dla nas wszystkich. Modlitwa, to wszystko co możemy zrobić. Mamy nadzieję usłyszeć wreszcie dobre wieści.
Felipe Massa: To był najgorszy wyścig w moim życiu
Były wicemistrz świata Felipe Massa wciąż nie potrafi się otrząsnąć po wydarzeniach z ostatniego wyścigu w Japonii. Brazylijczyk wystąpi w Rosji z szacunku dla Julesa Bianchiego i jego rodziny.
Źródło artykułu: