Zaraz po zaparkowaniu bolidu w garażu Caterham F1 Team, w rozmowie z mediami Kamui Kobayashi zdradził, że zespół poprosił go o rezygnację z wyścigu o GP Rosji. - Nic złego z samochodem się nie działo. Zespół powiedział mi przez radio, że mam zjechać do alei serwisowej - przyznał w rozmowie na żywo z BBC 5.
[ad=rectangle]
- Zaczynamy mieć pewne ograniczenia. Musimy wykluczyć możliwości, że pewnego dnia zabraknie nam jakieś części do bolidu. Ta decyzja została podjęta przez najwyższe kierownictwo - dodał.
Co ciekawe, zespół podał całkiem inny powód wycofania się z wyścigu. - Powodem ściągnięcia Kamui do boksu były przegrzane hamulce. Mogło to dla niego stanowić niebezpieczeństwo. Nie mógł kontynuować wyścigu - oznajmił przedstawiciel Caterhama.
Zaczyna się robić ciekawie pod koniec sezonu w najsłabszej ekipie w tegorocznej stawce...