Wyścig o Grand Prix Rosji zakończył się dla Kimiego Raikkonena zdobyciem zaledwie dwóch punktów. Fin finiszował na 9. miejscu i nie poprawił się nawet o oczko w porównaniu do kwalifikacji.
Szef Ferrari, Marco Mattiacci podkreślił, że zawodnik staje się coraz bardziej konkurencyjny po słabym początku sezonu, mimo iż jego najlepszy wynik to wciąż czwarte miejsce w Grand Prix Belgii.
[ad=rectangle]
- Zdecydowanie widać, że tempo Kimiego się poprawia - przekonywał Włoch. - Czy to przekłada się to automatycznie na większą ilość punktów? Widać, że nie, ale za nami kilka wyścigów, które na to nie pozwoliły - dodał.
Sam zawodnik tłumacząc gorszy występ w Rosji zwrócił uwagę na szybkość bolidu na długich prostych oraz konieczność oszczędzania paliwa.
- Po dobrym starcie udało mi się przeskoczyć o kilka pozycji, niestety później jeden bolid Toro Rosso zamknął mi drogę i straciłem sporo miejsc - tłumaczył Raikkonen.
- Później po prostu jechałem za innymi, nie miałem szans zaatakować na długiej prostej. Bolid spisywał się dobrze, ale był wolny, a kiedy musisz oszczędzać paliwo nie możesz nacisnąć mocniej - dodał.