Ostatni oficjalny komunikat na temat Julesa Binachiego informował, że francuski kierowca znajduje się wciąż w stanie krytycznym lecz stabilnym. 25-latek od ponad trzech tygodni przebywa na oddziale intensywnej terapii kliniki Mie General Medical Centem w Yokkaichi po tragicznym wypadku podczas wyścigu F1 na torze Suzuka. [ad=rectangle]
Jak informuje włoski serwis Omnicorse.it japońskim lekarzom udało się ustabilizować stan Binachiego na tyle, iż coraz poważniej rozważa się przetransportowanie kierowcy Marussii do Europy. Zawodnik miałby trafić do szpitala w Lozannie, tego samego w którym przed powrotem do domu przebywał Michael Schumacher.
Zgodę na organizację przenosin Bianchiego mogą wydać lekarze jeśli stan Francuza zezwoli na długi lot, a jego środek transportu zostanie odpowiednio wyposażony. Ocenia się, że powrót Bianchiego do Europy może się odbyć w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Przypomnijmy, że Jules Bianchi doznał poważnych obrażeń głowy w trakcie wyścigu o Grand Prix Japonii. Bolid Francuza uderzył z dużą prędkością w dźwig, który usuwał z pobocza samochód Adriana Sutila.