Fernando Alonso żałuje, że musiał opuścić Ferrari. "Brakowało mi zwycięstw"
Dwukrotny mistrz świata Formuły 1, Fernando Alonso przyznał, że decyzja o rozstaniu z włoskim zespołem i odejście do jednego z głównych rywali, była "bardzo trudna".
Alonso dodał, iż głównym czynnikiem, który skłonił go do zmiany barw były słabe wyniki Ferrari w ostatnich latach. - Brakowało mi podium, tęsknię za świętowaniem zwycięstw, zdobywaniem tytułów i myślę, że nowy projekt jakiego się podejmuję, przybliży mnie do tego. Może nie w ciągu jednego sezonu, ale w przyszłości nie mam wątpliwości, że powalczę znów o mistrzostwo świata - przekonywał.
Miejsce Alonso w Ferrari zajmie Sebastian Vettel. Niemiec podpisał trzyletni kontrakt z włoską stajnią. Co ciekawe Alonso nie wyklucza, że w przyszłości może wrócić do Maranello.
- Odszedłem z Renault do McLarena i z powrotem do Renault; Przyszedłem do Ferrari i być może wrócę również tutaj - powiedział Hiszpan. - Ludzie z którymi pracowałem zostawili dla mnie otwarte drzwi, co jest kompletnym zaprzeczeniem tego co ostatnio czytam - iż jestem osobą z którą trudno się pracuje.
- W tym momencie mówienie o powrocie do Ferrari jest bez sensu, ponieważ nie mówisz w jednej chwili "do widzenia", aby pięć minut później ogłosić "jeszcze tu wrócę" - podsumował.
McLaren nie spieszy się ze składem. "Budujemy zespół na lata"