Fernando Alonso po ogłoszeniu decyzji o odejściu z Ferrari był łączony z wyścigami długodystansowymi. Hiszpana chętnie widzieli w swoim składzie szefowie Audi czy Porsche. Sam zawodnik marzył zaś o starcie w legendarnym 24-godzinnym wyścigu w Le Mans.
[ad=rectangle]
Według magazynu Auto Motor und Sport Alonso nie porzucił nadziei na starty w WEC po tym jak dołączył do McLarena. Dwukrotny mistrz świata Formuły 1 był nawet blisko zapewnienia sobie takiego przywileju zanim do akcji wkroczyła Honda.
Japoński producent od nowego sezonu będzie zaopatrywać bolidy McLarena w jednostki napędowe. Ściągnięcie Fernando Alonso do zespołu było podobno jednym z priorytetów szefów azjatyckiej marki.
Jeśli Alonso otrzymałby zgodę na start w 24 Le Mans zapewne zostałby partnerem zespołowym Nico Hulkenberg. Kierowca Force India nie miał problemów, aby zdobyć zgodę szefów swojego teamu i wystąpi w WEC.
Honda zablokowała start Alonso w 24 Le Mans
Nowy partner techniczny McLarena nie wyraził zgody na łączenie przez Fernando Alonso obowiązków w Formule 1 z występem podczas słynnego 24-godzinnego klasyku w Le Mans.
Źródło artykułu: