Kimi Raikkonen wrócił do Ferrari przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu. Fin podpisał z włoskim zespołem dwuletni kontrakt. Jak sam przyznał w obowiązującej umowie jest zapis, który pozwoli mu reprezentować barwy Ferrari także w sezonie 2016.
[ad=rectangle]
- Jest taka opcja w kontrakcie. Obowiązkiem moim i zespołu jest wykonać dobrze swoją robotę. Jeśli pójdzie źle i nie przedłużę umowy, to po prostu tego nie zrobię. To nie koniec świata - oznajmił mistrz świata z 2007 roku.
- Naszym celem są dobre wyniki, a pojawiły się pozytywne znaki, że tak będzie. Jestem pewien, że nas na to stać. Nie martwię się o to. Zobaczymy, co pokaże przyszłość - dodał.
Kimi Raikkonen: Jeśli nie będzie wyników, nie podpiszę kontraktu
Fiński kierowca przyznał, że od jego postawy w sezonie 2015 będzie zależeć przedłużenie kontraktu z Ferrari. Były mistrz świata jest gotowy na każdą ewentualność.