Dość niespodziewanie pierwsza tura zimowych testów Formuły 1 przebiegła pod dyktando Ferrari. Włoski zespół notował najlepsze czasy w trzech z czterech dni spędzonych w Hiszpanii, mocno dystansując m.in. Mercedesa.
[ad=rectangle]
Zdaniem niektórych ekspertów może to oznaczać, że włoski zespół ma za sobą ostatni kryzys i nagle stanie się głównym rywalem Mercedesa w walce o tytuł. Lewis Hamilton bagatelizuje jednak wyniki Ferrari w Jerez.
- Szczerze mówiąc nie podglądałem jak sobie radzą, skupiałem się na swojej pracy - przyznał 2-krotny mistrz świata. - Wygląda jednak na to, że wykonywali symulacje kwalifikacji, coś zupełnie innego niż my.
Hamilton zaznaczył, że wyniki jego zespołu nie są miarodajne, jako, że Mercedes szykuje większą ilość poprawek na kolejne testy w Barcelonie. - Będziemy testowali o wiele więcej mechanicznych elementów. W pierwszych tygodniach jest zawsze pośpiech, aby uruchomić bolid na torze. Nie masz wszystkich elementów, które chciałbyś sprawdzić - dodał.
Lewis Hamilton podważył dobre wyniki Ferrari
Aktualny mistrz świata ma spore wątpliwości czy tempo Ferrari w Jerez jest rzeczywiście oznaką sporego postępu. Zdaniem Lewisa Hamiltona wynikało ono głównie z programu jaki realizował włoski zespół.
Źródło artykułu: