Nico Rosberg zakończył ostatni dzień testów w Barcelonie na drugiej pozycji. Najlepszy czas Niemca był o prawie 0,3 sekundy gorszy od rekordzisty Romaina Grosjeana z Lotusa. Co istotne kierowca Mercedesa swój najszybszy przejazd wykonał na średniej mieszance opon podczas, gdy Francuz używał super miękkich.
[ad=rectangle]
Najszybsza, a zarazem najmniej wytrzymała z opon może dać nawet dwie sekundy lepszy czas od średniej mieszanki, co tylko pokazuje, że Rosberg mógł pojechać znacznie szybciej. Sam zawodnik nie był jednak zachwycony po niedzielnych testach.
Zapytany o imponujący rezultat, odparł: - Skoro mówicie, że taki jest! Na pewno nie według naszych liczb i wyników w ostatnich dniach - zarzekał się. - Zbliżamy się jednak do naszego poziomu. Jesteśmy pewni, że mamy dobry samochód.
Rosberg przyznał, że w niedzielę testy utrudniał silny wiatr, który szalał na torze w Barcelonie.
- Rzadko mam taki dzień, gdy nie potrafię ustawić sobie bolidu. Każdy przejazd był inny, od zakrętu do zakrętu, zależy z której strony wiało. Testy stają się wtedy ekstremalnie trudne. Udało nam się sprawdzić kilka rzeczy, ale takie dni nie są najlepsze - podsumował.