Lewis Hamilton: To nie tylko silnik Ferrari

Podwójny mistrz świata i obrońca tytułu zauważył, że niezwykle chwalona jednostka napędowa Ferrari nie koniecznie musi być jedynym źródłem ostatniego sukcesu włoskiej stajni.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Lewis Hamilton, który zdominował pierwszą rundę nowego sezonu w Australii, podczas zawodów na torze Sepang musiał uznać wyższość Sebastiana Vettela w Ferrari. Włoski zespół już po dwóch wyścigach ma na koncie jedno podium i zwycięstwo.
Fachowcy z uznaniem spoglądają na pracę wykonaną w okresie zimowym przez inżynierów stajni z Maranello, a przede wszystkim rozwój ich jednostki napędowej. Hamilton stwierdził, że nie tylko układ napędowy jest atutem Ferrari od początku 2015 roku.

- Wspaniale zobaczyć jak ogromnego postępu dokonało Ferrari w przypadku obu swoich bolidów jak również jednostki napędowej - powiedział Hamilton. - Wielu ludzi mówi wyłącznie o ich silniku, ale ostatecznie chodzi o bolid i siłę docisku, która potrafi mieć równie wielkie znaczenie - dodał.

Brytyjczyk przyznał, że był zaskoczony tempem Vettela jak również Kimiego Raikkonena, który mimo przebitej opony na początku zawodów w Malezji, zdołał dojechać do mety na wysokim czwartym miejscu.

- Musimy im oddać to, że wykonali fantastyczną robotę. Nie spodziewaliśmy się jako zespół, jak również ja sam, że będą tak szybcy w tak krótkim czasie. Wiedzieliśmy, że zrobili krok naprzód, ale nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego jak wielki. W Malezji byli dla nas zbyt szybcy - podsumował.

Szef Ferrari nie chce rozbudzać nadziei kibiców

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×