Pirelli zbadało przyczynę awarii opony w bolidzie Sebastiana Vettela

Włoski dostawca po ostatnim wyścigu o Grand Prix Belgii rozpoczął śledztwo w celu ustalenia przyczyny nagłego rozerwania opony w bolidzie Ferrari prowadzonym przez Sebastiana Vettela.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
W skutek wybuchu opony Sebastian Vettel stracił w Belgii niemal pewne miejsce na podium. Po zawodach Niemiec opisywał całą sytuację jako "nie do przyjęcia" przypominając, że do wypadku mogło dojść kilkaset metrów wcześniej, gdy znajdował się w najszybszej sekcji toru.
Ferrari w rzeczywistości mocno ryzykowało strategią z jednym pit stopem, lecz włoski zespół tłumaczył, iż zalecenia Pirelli w sprawie użycia średniej mieszanki przewidywały, że ta wytrwa co najmniej 40 okrążeń. Vettel zmienił ogumienie na 14 z 43 okrążeń.

- Zakończyliśmy dochodzenie w sprawie opony Vettela. Szczegółowe wnioski zostaną przedstawione na Monzy - zapowiedział Paul Hembery z Pirelli.

Włoska firma jeszcze w Belgii dziwiła się taktyce Ferrari, które jako jedyny zespół wybrało strategię z jednym pit stopem. Pirelli było jednak pod lupą już od piątku, gdy w drugim treningu Nico Rosberg ratował się przed wypadkiem po tym jak doszło do przecięcia jednej z opon.

W trakcie Grand Prix Włoch kierowcy użyją miękkiej i pośredniej mieszanki Pirelli. Po ubiegłorocznej krytyce włoska firma wybrała bardziej agresywną strategię.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×