Red Bull jednak z silnikami Renault?

Przyszłość Red Bulla w Formule 1 może zostać uratowana dzięki silnikom Renault. Bolidy ekipy z Milton Keynes mają korzystać z jednostek napędowych francuskiego koncernu, ale... nie pod marką Renault.

Maciej Rowiński
Maciej Rowiński

Po zakończonych fiaskiem próbach silnikowego porozumienia z Ferrari, Mercedesem i Hondą, kierownictwu Red Bull Racing skończyły się opcje. Relacje z Renault, obecnym dostawcą jednostek, są nie do uratowania, dlatego w grę nie wchodzi kontynuowanie współpracy na obecnych zasadach.

Przyszłość Red Bulla w F1 stanęła pod znakiem zapytania, jednak jak dowiedział się serwis motorsport.com, prezes Renault Carlos Ghosn rozważa sprzedaż austriackiemu teamowi swoich silników, ale pod inną nazwą niż oficjalna.

Decyzja ma zapaść już za kilka dni. Podczas GP Meksyku, szef Red Bulla Christian Horner nie wykluczył możliwości skorzystania z niebrandowanych silników.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×