- Rywalizacja z Lewisem była dobrym wyzwaniem, ale kontrolowałem cały czas tempo - stwierdził na gorąco po wyścigu w Brazylii Nico Rosberg. - Lewis musiał odpuścić przez zbyt dużą degradację opon. Przekonaliśmy się, że zarządzanie nimi było dzisiaj kluczowe.
Zdaniem Rosberga zespół zachował się sprawiedliwie, decydując się na wybór identycznych strategii dla swoich kierowców, z czym nie zgadzał się później Hamilton. - Nie byłoby fair, gdyby ktoś jadący na drugiej pozycji otrzymał lepszą strategię - stwierdził. - Wygrywasz wtedy tylko dzięki szczęściu. Nie ma w tym żadnego sensu.
- To powinna być rozgrywka między mną i Lewisem, żadnego liczenia na szczęście, gdy na przykład jedna strategia okazuje się szybsza od drugiej - podkreślił.
Zwycięzca GP Brazylii nie zgadzał się również z opinią Hamiltona, który uważał, że był szybszy od swojego rywala, lecz układ toru nie pozwalał mu na atak. - Na końcu miałem sześć sekund przewagi nad nim. Z takim tempem nie miał szans mnie wyprzedzić - dodał.