FIA przez zaostrzenie przepisów odnośnie komunikacji radiowej kierowców z inżynierami, chce zachęcić zawodników do bardziej samodzielnej jazdy, bez pomocy zespołu.
W przeszłości padały sugestie, że najlepsi kierowcy F1 są prowadzeni jak po sznurku przez swojego inżyniera i z tego powodu brakuje bezpośrednich rywalizacji na torze.
W gronie tym wymieniano m.in. Sebastiana Vettela, a w ostatnim czasie także Lewisa Hamiltona.
- Zmiany w przepisach radiowych będą miały ogromny wpływ - powiedział urzędujący mistrza świata Formuły 1. - Inżynierowie nie będą mogli podpowiadać podczas wyścigu, a więc będziemy musieli zapamiętać o wiele więcej rzeczy.
- Dotyczy to również strategii. Jeśli trzeba będzie ją zmienić w trakcie wyścigu, to nie będziemy mieć na to żadnego wpływu. Będzie ciężko, ale mam nadzieję, że zawody będą ciekawsze - dodał Hamilton.
Zobacz wideo: Zmiany w karcie walk gali FEN