McLaren po rozpoczęciu współpracy z Hondą postanowił zatrudnić dwóch byłych mistrzów świata. 3-letnią umową z zespołem związał się Fernando Alonso, choć dziś wielu wątpi, że Hiszpan wypełni kontrakt, jeśli bolidy z Woking nie poprawią swojego tempa.
- Powtórzę słowa Fernando, który potwierdził, że chcę wypełnić naszą umowę - powiedział prezes McLarena, Ron Dennis. - W tej nie ma żadnej klauzuli odnośnie naszej konkurencyjności. To prosty trzyletni kontrakt.
W przypadku drugiego kierowcy zespołu, Jensona Button sytuacja jest zgoła inna. 36-latek w poprzednim roku poważnie myślał o rozstaniu z F1. Jego umowa jest ważna do końca 2016 roku. - Będziemy rozmawiać (o przyszłości) w trakcie sezonu. To jeden z najlepszych kierowców w historii McLarena. Każdy zespół F1 widziałaby go u siebie. My również.
Na pozycję Buttona czyha 23-letni Stoffel Vandoorne, który awansował do roli kierowcy testowego i w 2016 roku będzie zbierał doświadczenie w japońskiej Super Formule.
- Jego droga do F1 została wytyczona bardzo ostrożnie. Oczekujemy, że w 2017 roku będzie gotowy, by zadebiutować - potwierdził Dennis.