Przed rozpoczęciem sezonu, Światowa Rada Sportów Motorowych (FIA), pomimo sprzeciwu zespołów i kierowców, przegłosowała zmiany w sposobie rozgrywania kwalifikacji. Według nowych przepisów, w finałowej sesji kwalifikacyjnej, po 5 minutach jazdy odpada najwolniejszy kierowca, potem co półtorej każdy kolejny najwolniejszy zawodnik. W zamyśle FIA na końcu o pole position miało walczyć dwóch kierowców. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
W kwalifikacjach do wyścigu o GP Australii, kierowcy po kilku pomiarowych przejazdach w Q3 powrócili do garaży i już nie wrócili na tor. Nie było zapowiadanych emocji do samego końca czasówki, zaciętej walki o pole position. Zamiast tego, przez większość czasu Q3 kibice oglądali pusty tor.
- To co widzieliśmy w finałowej sesji kwalifikacyjnej, świadczy o tym, że nowy format okazał się porażką - powiedział Toto Wolff, szef Mercedesa. - Musimy jeszcze raz raz usiąść i porozmawiać. Każdy próbuje poprawić widowisko, ale kiedy okazuje się, że zmiany wyszły na gorsze, powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytania: "Co możemy zrobić?", "Czy możemy wrócić do wcześniejszego rozwiązania?". Zapewne niedługo będziemy o tym rozmawiać - dodał.
Kwalifikacje do wyścigu o GP Australii wygrał Lewis Hamilton przed Nico Rosbergiem i Sebastianem Vettelem.
Niedzielny wyścig rozpocznie się o godzinie 6:00 czasu polskiego.
Treningi, kwalifikacje i wyścig 2016 FORMULA 1 ROLEX AUSTRALIAN GRAND PRIX na żywo tylko w Eleven Sports. SPRAWDŹ, gdzie oglądać kanał.