Szef F1 nie mógł osobiście zjawić się w Australii podczas weekendu inauguracyjnego nowy sezon. Po kwalifikacjach, które wygrał Lewis Hamilton, Bernie Ecclestone nie zostawił suchej nitki na pomyśle rozgrywania czasówki według nowego formatu.
- Obejrzałem to w telewizji, ale nie byłem zwolennikiem tego pomysłu od początku - przyznał 85-latek. - To było gówniane show. Będzie tak jednak, dopóki tego nie zmienimy.
- Jedynym plusem jest fakt, że gdy szybki kierowca wyjedzie poza tor lub zrobi jakąś głupotę, to stawka się nieco wymiesza, a taki był nasz zamiar. Mercedes mimo tego jest poza zasięgiem - dodał.
W padoku kilkanaście minut po zakończeniu kwalifikacji dyskutowano już o powrocie do starego formatu kwalifikacji podczas kolejnego GP w Bahrajnie. Ecclestone ostrzega przed takim pomysłem.
- Jeśli tak zrobimy, to powiem wam jak będzie: Mercedes zwycięży dubletem. Proste - powiedział szef F1.
- Możemy sprzedać wszystko i postawić każde pieniądze na to, że Hamilton wygra, ale publika tego nie chce. Jesteś kibicem i chcesz przed wyścigiem ekscytować się tym co może się wydarzyć, a teraz nie masz o czym.
Zobacz wideo: Konrad Bukowiecki: Przegrałem srebro przez głupotę. Masakra...
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.