Niki Lauda: Schrzaniliśmy sprawę w Australii

Dyrektor niewykonawczy Mercedesa Niki Lauda był pod wrażeniem wyścigu inaugurującego nowy sezon F1 oraz formy jaką zaprezentował główny rywal niemieckiego zespołu - Ferrari.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
PAP

- Po pierwsze to był świetny wyścig. W ciągu trzech lat nie widziałem niczego podobnego - powiedział Niki Lauda, który obserwował na żywo w Melbourne rywalizację o pierwsze punkty w sezonie 2016.

GP Australii zakończyło się kolejnym dubletem Mercedesa, lecz tym razem "Srebrne strzały" musiały się sporo napocić, by przedrzeć się przed kierowców Ferrari. Włoski zespół zaimponował zwłaszcza na starcie, gdy z drugiego rzędu wyszedł na podwójne prowadzenie.

- Schrzaniliśmy początek i musimy wyjaśnić dlaczego. Byłem pewien, że losy wyścigu są rozstrzygnięte, gdy Ferrari popisało się tym niesamowitym startem - przyznał Lauda.

- Obawiam się, że możemy oglądać częściej takie sytuacje, bo Ferrari jest znów szybkie, bez wątpienia. Będzie interesująco - dodał.

Zobacz wideo: HMŚ: dramat Jamajek, fantastyczny finisz Polek HMŚ: dramat Jamajek, fantastyczny finisz Polek
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×