Japoński producent, który wrócił do Formuły 1 po rozpoczęciu współpracy z McLarenem, nie ukrywał, że chciałby pozyskać kolejnych klientów. W 2016 roku o silniki Hondy pytał Red Bull Racing, który rozpaczliwie szukał alternatywy dla jednostek Renault. Umowę blokował jednak McLaren.
Nie brakuje spekulacji, że na silniki Hondy poluje również Williams. Brytyjski zespół miałby dążyć do zakończenia umowy z Mercedesem, świadomy, że nigdy nie będzie traktowany na równym poziomie z fabrycznym zespołem.
Szef Mercedesa, Toto Wolff wykluczył jednak możliwość połączenia Williamsa i Hondy, jako, że niemiecki producent posiada długoterminowy kontrakt z brytyjskim zespołem.
- Williams ma umowę z Mercedesem do 2020 roku - zdradził Wolff.
Uważa się, że równie długim kontraktem jest związany z Mercedesem team Force India.