Dane oficjalne organizatora cyklu F1 wskazują, że wyścigi królowej sportów motorowych od 2008 roku straciły około 200 milionów widzów. W statystykach liczone są tylko oficjalne źródła transmisji. Do puli nie są zaliczani oglądający nielegalne przekazy w internecie.
Według wielu fanów odpływ widowni w Formule 1 jest związany z coraz gorszą oceną królewskiej kategorii oraz dominacją jednego zespołu. W dwóch ostatnich sezonach tytuły mistrzowskie zgarniał Mercedes i Lewis Hamilton. Wcześniej przez cztery lata dominował Sebastian Vettel z Red Bullem.
W ostatnich sezonach są również coraz większe problemy z zapełnieniem trybun podczas Grand Prix. Szczególnie cierpią organizatorzy europejskich wyścigów, najstarszych w kalendarzu MŚ. Wyjątkiem na mapie jest m.in. Meksyk, który po powrocie do cyklu w poprzednim roku cieszył się ogromną popularnością.
Bernie Ecclestone zabiegając o utrzymanie widzów marzy o rewolucji sportowej serii przez reorganizację weekendu. W planach szefa F1 jest m.in. wprowadzenie drugiego wyścigu czy zmiana formatu kwalifikacji przez odwrócenie pól startowych.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak rządzą byłe gwiazdy Man Utd
gdy polsat to prezentował było więcej oglądalności