Carlos Sainz jr. od pewnego czasu jest wymieniany na krótkiej liście kandydatów do zastąpienia Kimiego Raikkonena w fabrycznym zespole Ferrari. 21-latek jest wciąż pod opieką Red Bulla, który od dwóch sezonów gwarantuje mu miejsce w F1, w satelickim zespole Toro Rosso.
- To nic innego jak plotki - stwierdził Sainz na temat artykułów łączących go z Ferrari. - To nie jest nic złego, bo widać przez to, że ludzie traktują mnie bardzo poważnie. Historia z Ferrari jest jednak nieprawdziwa.
- Ja dalej zamierzam robić swoje i wierzę, że moja szansa nadejdzie. Oby w Red Bullu - dodał.
Po GP Rosji promowany z Toro Rosso do Red Bulla został Max Verstappen. Holender występuje u boku Daniela Ricciardo. Australijczyk jest również łączony z Ferrari.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Vive będzie dalej panować? Ambitne plany w Kielcach (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
[/color]