Mercedes znów szuka szybkości "W tym roku nie mamy chwili wytchnienia"

PAP/EPA
PAP/EPA

Tempo głównych rywali Mercedesa w walce o tytuł sprawiło, że niemiecki team po raz pierwszy od dwóch lat musi poważnie się obawiać się o końcowy rezultat kolejnych wyścigów.

Podczas GP Monako fabryczny team Mercedesa po raz pierwszy od 2013 roku stracił pole position na rzecz Red Bulla. Austriacki zespół spodziewa się, że na torze w Kanadzie, podczas kolejnej rundy MŚ będzie jeszcze szybszy. Szef Mercedesa Toto Wolff przyznaje, że presja jest większa niż kiedykolwiek.

- Zagrożenie Red Bulla jest naprawdę realne - wyznał Austriak. - Odważna strategia, mocny występ Lewisa, a przede wszystkim odrobina szczęścia przy pit stopie Daniela Ricciardo pomogła nam wygrać w Monte Carlo.

- Mówiłem już wcześniej, że w tym roku nie będziemy mieli chwili wytchnienia. Utrzymanie przewagi w mistrzostwach to nieustanna walka, a presja będzie jeszcze większa.

- (...) Mamy obszary do poprawienia jeśli chodzi o niezawodność naszych bolidów, ale poprawa wydajności staje się równie ważna - dodał Wolff.

ZOBACZ WIDEO Polacy gonią świat... w tunelu aerodynamicznym (Źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: