Przed zdobyciem swojego 53. pole position Lewis Hamilton przyznał, że musi poprawić swoje tempo z trzeciego treningu, gdzie nieoczekiwanie najlepszy był Sebastian Vettel. Po wygraniu czasówki Anglik powiedział, że jego PP nie będzie nic znaczyć, jeśli nie utrzyma swojej pozycji po starcie.
- To nie ma dla mnie znaczenia. Najważniejsze jest, aby być jak najdłużej na czele w wyścigu. Szczerze mówiąc, to nie było dobre okrążenie. Wystarczy chyba jednak skonfigurować trochę ustawienia. Drugie "kółko" powinno być lepsze, ale tak nie było - oznajmił Hamilton.
- Kibice z pewnością mieli sporo frajdy, widząc małe różnice czasowe pomiędzy kierowcami. Wyścig zapowiada się więc ciekawie - dodał.
Lewis Hamilton zdradził, że będzie musiał uważać na Ferrari. - To tor dla nich. Mają dobre tempo na długich przejazdach. Cieszymy się na samą myśl o ciekawej rywalizacji - zakończył trzykrotny mistrz świata.
ZOBACZ WIDEO Minęło 8 lat od wielkiego sukcesu Roberta Kubicy