Świętujący swoje sukcesy w F1 na przełomie lat 80-tych i 90-tych Alain Prost zauważa, że obok zachwytów nad Maxem Verstappenem, wielu zapomina o osobie Carlosa Sainz jr. który mając Holendra za zespołowego partnera wcale nie spisywał się od niego gorzej.
- Chciałbym widzieć jak rozwija się w zespole z samej czołówki - stwierdził Francuz na łamach Minute-Auto.fr.
Czterokrotny czempion F1 nie szukał zresztą długo kandydata do zastąpienia Kimi Raikkonen, jeśli Ferrari pożegna Fina po obecnym sezonie. - Myślę, że powinni postawić na Sainza - uważa Prost.
- To tylko kwestia znalezienia odpowiedniej równowagi i osoby, która będzie dobrze współpracować z Vettelem. Ja osobiście wybrałbym Sainza.
ZOBACZ WIDEO Kamil Kosowski: nie wyobrażam sobie, by Polacy nie fruwali z Irlandią
{"id":"","title":""}