Lewis Hamilton wzywa Mercedesa: Dajcie nam się ścigać!

Mistrz świata ma nadzieję, że szefostwo Mercedes GP nie zdecyduje się na drastyczną decyzję, jaką będzie zakaz walki pomiędzy kierowcami. Podczas Grand Prix Austrii znów zaiskrzyło na linii Hamilton-Rosberg.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
PAP/EPA / CHRISTIAN BRUNA

Toto Wolff powiedział zaraz po wyścigu, że być może Lewis Hamilton i Nico Rosberg otrzymają zakaz walki pomiędzy sobą na torze. Zaledwie cztery wyścigi po GP Hiszpanii, znów doszło do kolizji obu kierowców Mercedes GP. Decyzja o ewentualnym zakazie ma zapaść w ciągu najbliższych dni. Zespół nie chce znów doprowadzić do powtórki. Innego zdania jest Hamilton.

- Chcę się ścigać - powiedział trzykrotny mistrz świata. Dorastałem pragnąc się rywalizacji. Chciałem dostać się do F1, ścigać się najlepszymi i być najlepszym. Gdy widziałem, co się stało z Schumacherem i Barrichello wiele lat temu w Austrii, to byłem smutny (kontrowersyjne team orders - przyp. red.). Zawiodłem się wtedy jako fan F1 - dodał Hamilton.

- Nigdy nie chcesz, żeby zespół zakaz ci rywalizacji. To jest wspaniałe, gdy Toto i Niki pozwalają nam się ścigać. Oto właśnie chodzi w wyścigach!

Lewis Hamilton nawiązał do tego, że kolizje zawsze będą wpisane w sport motorowych. Czasem wypadek zdarzy się z rywalem, ale także i z kolegą z zespołu. - Taki jest ten sport i nie tylko w F1, ale w niższych seriach. Ścigamy się ponad 300 kilometrów na godzinę. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy dojdzie do jakiegoś problemu. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni i będziemy mogli się ścigać. To jest moja opinia, bo kocham ten sport - zakończył kierowca Mercedesa.


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×