Po kolizji na ostatnim okrążeniu GP Austrii stało się jasne, że Mercedes będzie musiał podjąć specjalne środki, by zapobiec kolejnym nieodpowiedzialnym zachowaniom na torze swoich kierowców. Zmiany muszą przyjść natychmiast w obliczu 3 wyścigów w czterech kolejnych tygodniach.
W czwartek, dzień przed pierwszym treningiem na torze Silverstone w ramach GP Wielkiej Brytanii, szef Mercedesa Toto Wolff spotka się z Lewisem Hamiltonem i Nico Rosbergiem i przedstawi zawodnikom pogląd zespołu na całą sprawę.
Uznany za niewinnego kolizji w Austrii, Hamilton nie widzi sensu w takich rozmowach. Mercedes jest jednak zdeterminowany, by nie dochodziło do podobnych kontrowersji jak w Austrii. - Ten nonsens musi się skończyć - oznajmił stanowczo dyrektor zespołu, Niki Lauda.
- Chcemy pozwolić im na swobodne ściganie, ale jeśli to nie działa i dochodzi do blisko trzech wypadków w Barcelonie, Montrealu i Spielbergu, to będziemy gotowi podjąć wszelkie środki - dodał.
Spekuluje się, że zawodnicy mogą otrzymać surowe kary finansowe, a nawet zostać odsunięci od składu w przypadku następnych kolizji na torze.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Portugalia powstrzyma walijską sensację? "Są faworytami, ale na finał nie zasłużyli"