Od dłuższego czasu spekulowano, że obecny sezon może być ostatnim w Ferrari dla Kimiego Raikkonena. 36-latek miałby zostać zastąpiony młodszym kierowcą, ale 8 lipca team z Maranello poinformował o przedłużeniu umowy z "Icemanem" na kolejny rok.
Steve Robertson, menadżer Raikkonena przekonuje, że jego klient nie myśli jeszcze o zakończeniu kariery i chce zostać w Ferrari przynajmniej do końca sezonu 2018.
- Kimi jest w Formule 1 tylko z jednego powodu: kocha się ścigać i kocha F1. Nie byłoby go tutaj, gdyby tego nie chciał. Kimi jest w pełni zmotywowany. Znam go wiele lat, jego motywacja jest teraz na takim samym poziomie, kiedy zaczynał jako dzieciak - uważa Robertson.
Menadżer Raikkonena twierdzi również, że obecny sezon Fina w Ferrari jest najlepszym z ostatnich trzech lat spędzonych w czerwonym bolidzie. - Jeśli spojrzymy na zdobycz punktową i porównamy ją do poprzedniego roku to wszystko jest jasne. Zespół ma wszystkie informacje, wie jaka decyzja będzie najlepsza. Team doskonale zdaje sobie sprawę z tego, ile wart jest Kimi i czy na rynku jest ktoś lepszy. Dlatego postanowili przedłużyć kontrakt - podkreśla Robertson.
ZOBACZ WIDEO Dariusz Wdowczyk: wygraliśmy, ale wciąż mamy nad czym pracować (źródło TVP)
{"id":"","title":""}