Fernando Alonso przyznał kiedyś, że aby przetrwać w F1 musi być aktorem. Dziennikarz korzystając z okazji do wywiadu zapytał Hiszpana, do jakiego rodzaju filmu porównał Formułę 1. - Oczywiście, że do komedii - odpowiedział uśmiechnięty kierowca McLaren Honda.
- Obecnie w F1 wszystko jest komedią. W tym sporcie nie ma nic poważnego. Tutaj trochę jest jak w komediach slapstickowych gdzie obrywasz w głowę, a następnego dnia jesteś tak dobry jak nowy. Na pewno jestem aktorem komedii - dodał.
Fernando Alonso jest już w Formule 1 szesnaście lat. Hiszpan zauważył, że wiele się zmieniło. - Osoba mająca 19 lat jest zupełnie innym człowiekiem niż 35-latek. Dotyczy to każdej relacji, czy to rodziny, przyjaciół, a także podejścia do metod pracy z zespołem, no i oczywiście z mediami.
Na zakończenie wywiadu dla "F1.com" dziennikarz przyznał, że Fernando Alonso mógł mieć na swoim koncie pięć tytułów, podobnie jak Juan Manuel Fangio. - Pewnie tak... Ale równie dobrze mogłem zakończyć karierę w kartingu. Więc mimo to jestem bardzo zadowolony - zakończył 35-latek.
ZOBACZ WIDEO Piotr Myszka: W Rio czuję się jak na wakacjach (źródło TVP)
{"id":"","title":""}